O chłopcu, który zwariował

Bag om O chłopcu, który zwariował

Czasem to nasi najbliżsi sprawiają, że życie staje się koszmarem. Jorgen – ośmioletni, rozbrykany chłopiec – wiedzie razem ze swoją babcią sielankowe życie na wsi. Staruszka robi wszystko, by jego dzieciństwo było wolne od wszelkich trosk i problemów. Wkrótce jednak okaże się, że to niemożliwe – kolega Jorgena umiera w wyniku nieszczęśliwego wypadku, a on sam wraz z babcią przeprowadza się do miasta, gdzie życie szykuje dla nich kolejne nieprzyjemne niespodzianki... W końcu przychodzi taki dzień, w którym Jorgen zostaje sam i musi zatroszczyć się o to, by przetrwać w nieznanym sobie otoczeniu, wśród ludzi, którzy uważają go za dziwaka. „Chłopak oczywiście nie chciał pójść do piekła, bo widział na obrazkach, jak dusze przeżywają straszne katorgi, gotując się w kotłach ze smołą. Z drugiej strony nie chciał też iść do kościoła, do którego trzeba było pokonać daleką drogę w słocie. Poza tym, Jorgena naprawdę bolała głowa i przeszywały go dreszcze. Religia była dla niego zbyt męcząca i kosztowała jego maleńkość zbyt wiele cierpienia, żeby mógł ją wyznawać."

Vis mere
  • Sprog:
  • Polsk
  • ISBN:
  • 9788728458952
  • Format:
  • MP3
  • Beskyttelse:
  • Digital vandmærkning
  • Udgivet:
  • 14. november 2022
  • Oplæser:
  • Krzysztof Polkowski
Leveringstid: Straks på e-mail

Beskrivelse af O chłopcu, który zwariował

Czasem to nasi najbliżsi sprawiają, że życie staje się koszmarem.
Jorgen – ośmioletni, rozbrykany chłopiec – wiedzie razem ze swoją babcią sielankowe życie na wsi. Staruszka robi wszystko, by jego dzieciństwo było wolne od wszelkich trosk i problemów. Wkrótce jednak okaże się, że to niemożliwe – kolega Jorgena umiera w wyniku nieszczęśliwego wypadku, a on sam wraz z babcią przeprowadza się do miasta, gdzie życie szykuje dla nich kolejne nieprzyjemne niespodzianki... W końcu przychodzi taki dzień, w którym Jorgen zostaje sam i musi zatroszczyć się o to, by przetrwać w nieznanym sobie otoczeniu, wśród ludzi, którzy uważają go za dziwaka.
„Chłopak oczywiście nie chciał pójść do piekła, bo widział na obrazkach, jak dusze przeżywają straszne katorgi, gotując się w kotłach ze smołą. Z drugiej strony nie chciał też iść do kościoła, do którego trzeba było pokonać daleką drogę w słocie. Poza tym, Jorgena naprawdę bolała głowa i przeszywały go dreszcze. Religia była dla niego zbyt męcząca i kosztowała jego maleńkość zbyt wiele cierpienia, żeby mógł ją wyznawać."